Benepali #2

Minął tydzień od zastrzyku Benepali. 

Na skórze nie widzę znaczącej różnicy. Zauważyłam jedynie, że zaczęła mnie bardzo swędzieć 2 dni po zastrzyku. Do tego stopnia, że marzy mi się drapanie widłami… 🤣 Balansując ciągle na granicy bólu i świądu – nigdy nie wiem co jest gorsze… 

Jeśli chodzi o stawy nastąpiła znacząca różnica, coraz bardziej odczuwalna z każdym dniem. Nie muszę brać NLPZ (http://m.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/domowa-apteczka/niesteroidowe-leki-przeciwzapalne-nlpz-dzialanie-i-skutki-uboczne-stos_43362.html). Unikam stosowania środków przeciwbólowych od kilku lat, jednak ŁZS zmusza mnie niejako do ich zastosowania w sytuacjach, kiedy nie mogę stanąć na stopach i zrobić choćby kroku, w miarę spokojnie przespać nocy – kiedy mam wrażenie, że lepiej już wziąć tabletkę niż czuć przejmujący ciągły ból. Ostatnie miesiące zmuszały mnie do stosowania NLPZ, a tu proszę – jeden zastrzyk Benepali i ból zmalał bardzo. Aż nieprawdopodobne. Nie chcę go oceniać procentowo, ale jeszcze 2-3 tyg temu nie byłam w stanie ustać na stopach dłużej niż pół godziny… To był maksymalny czas, graniczący z niekontrolowanym upadkiem z powodu bólu i braku sił, który mogłam ustać/przejść bez ,,odpoczynku,,. W tym świątecznym okresie zdarzało mi się stać po 3 godz. w kuchni, czy stojąc w długich kolejkach na przedświątecznych zakupach. Fakt, że później czułam mocne zmęczenie ciała i musiałam odpocząć, ale kilka tygodni wcześniej po takich ,,maratonach,, nie podniosłabym się kolejne kilka dni. 

Stawy zaatakowane ŁZS są bardzo słabe – w tej chwili nie jestem w stanie stanąć na palcach ani kucnąć czy klęknąć, iść szybko, podnosić rąk do góry bezboleśnie, jeść swobodnie wszystkie potrawy, stanąć swobodnie na jednej stopie i utrzymać równowagę, o tak abstrakcyjnych rzeczach jak bieganie nie wspominam nawet:) 

Zobaczymy czy za tydzień zauważę różnicę na skórze po dzisiejszym, drugim zastrzyku Benepali. 

Porównanie wyglądu skóry twarzy i ramienia z dziś i sprzed tygodnia oraz reszta zdjęć.


Dodaj komentarz