Czy z ŁZS można snuć plany na Nowy Rok?

paper-3042645_1280Ten Rok się kończy. 2017.

No dokopał mi konkretnie:) Muszę powiedzieć, że nie pamiętam roku, w którym mój czas spędzałabym chodząc od gabinetu do gabinetu. No chyba, że na studiach… 😉

Podsumowując go krótko: leczyło mnie jednocześnie 8 specjalistów, łącznie miałam 55 wizyt (z badaniami ok. 70), rozpoczęłam i przerwałam po 7 tyg. terapię biologiczną (z powodu podejrzenia nowotworu), były dwie operacje i jodoterapia. I w końcu powróciłam do ,,biologów,,. I  do tego mnóstwo papierologii holenderskiej, kontrole u lekarza z pracy, koniec kontraktu, stres, momenty euforii i takie, kiedy już miałam dość.

Wielu z nas robi wielkie plany na kolejny rok, ja miałam taki plan: przetrwać to… Dla mnie był duży, wszystko zależy od punktu widzenia. A ja siedziałam po uszy w… łóżku, czekając z której strony tym razem spadnie bomba:) To jak siedzieć centralnie na drodze lawiny w górach, tylko tam widoki piękniejsze🤷 Za dużo nie zrobiłam zatem, wysiedziałam i wylatalam sobie ,,jakotakie,, zdrowie…

Mimo, że nie było mi dane ,,pobiegać,, po prawdziwych górach, to ten rok dostarczał emocji:) O negatywnych nie ma co wspominać, za to pozytywne owszem. I tak oto Grupa działa:) Grupa ,,Łuszczycowe Zapalenie Stawów (ŁZS),, na dzień dzisiejszy liczy 370 członków, z czego w miesiącu grudniu były aktywne aż 344 osoby, a postów, reakcji i komentarzy było prawie 9000… Czasami kilka minut aktywności na grupie powoduje, że lektury do czytania jest na kilkadziesiąt minut:)

Wspaniali ludzie, którzy szukają wsparcia i zrozumienia swojej choroby. Którzy starają się nieść wsparcie osobom tak samo chorym. Ciągle dziękują, że grupa jest… 🙂 To ja im dziękuję, że są, bo nie jestem z ŁZS sama🤗💁

Zegar jednak tykał… I mamy w końcu ostatni dzień roku:) Tradycji musi stać się zadość i rozmyślam, czy w tym Nowym Roku 2018 nastąpi lepsze…

Nowy Rok – Nowa Ja🤣🤔 jak to mówią…

Samo się jednak nie zrobi:) ŁZS jest nieprzewidywalne, zaskakujące jak śnieg w środku lata i kwitnące stokrotki w zimie. Dlatego i moje plany będą pewnie spontaniczne, ale w Nowym Roku chcę po prostu żyć, nie zastanawiać się, nie czekać, korzystać z każdej dobrej chwili, działać, marzyć, być dobrym człowiekiem i dbać o siebie:) Bo mam siebie jedną. Przekonałam się już, jak to jest siebie tracić…

Nikt z nas nie może być lepszym dla siebie, niż my sami✌️🤝👣💨

Dodaj komentarz